„Było Deep Purple, Black Sabbath, D, B, a na drugim końcu alfabetu U. Dobrze wyglądało w druku, więc podobał się nam ten pomysł.” - słowa Micka Box'a. Tak powstało URIAH HEEP. Nazwa zespołu została zaczerpnięta od nazwiska jednej z postaci powieści David Copperfield Dickensa.
Po pierwszym albumie Very ' eavy... very 'umble, dzięki któremu wkręciłem się w tą muzykę, z wybitnym „Gypsy", grupa zdecydowała się na kolejne wydanie, pod przewodnictwem Kena Hensleya gitarzysty i klawiszowca, wcześniej grającego m.in. w The Gods.
Salisbury to drugie wydanie Uriah Heep z 1971., to świetny zestaw utworów progresywnego rocka, z nazwą zapożyczoną od miasteczka w południowej Anglii. Ciężko wyrazić jak dobry jest ten album. „Bird of Prey" czyli pierwszy bardzo gitarowy utwór i poetycki śpiew Byrona w „The Park". Dość krótki album, łącznie z suitą „Salisbury", to niespełna 39 minut.
katedra w Salisbury
Moja ocena: 8/10
TRACK LISTA:
Side A
1. Bird Of Prey (4:05)
2. The Park (5:38)
3. Time To Live (4:02)
4. Lady In Black (4:33)
Side B
1. High Priestess (3:39)
2. Salisbury (16:02)
1. Bird Of Prey (4:05)
2. The Park (5:38)
3. Time To Live (4:02)
4. Lady In Black (4:33)
Side B
1. High Priestess (3:39)
2. Salisbury (16:02)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz