wtorek, 10 czerwca 2014

Master Of Reality - Black Sabbath

Master Of Reality to trzeci album grupy wydany w 1971 roku.
Nowa starannie dopracowana płyta dojrzałej już grupy Black Sabbath. Trzymają się tutaj swojego stylu, mają dorobek, a brzmienie uznane za genialne. Jednak płyta różni się po trochu od pierwszego albumu jak i od Paranoid. W moim odczuciu album jest zbyt delikatny, nie jest tak szorstki, brakuje w nim szarpnięć, słynnych ciężkich riffów, choć niektóre utwory naprawdę "miażdżą". Master Of Reality, jest świetnym albumem, jednak gdy zostaje wydana po Paranoid wypada bardzo słabo, wydaje mi się nawet, że Vol.4 ją przerasta, ale nie jestem do końca przekonany, mam mieszane uczucia.
Jak wspomniałem album posiada kilka naprawdę zgrabnych utworów, zabawnym faktem jest to, że kaszel z początku "Sweat Leaf" nie był planowany. Kiedy gitarzysta Tony Iommi zaciągnął się skrętem Ozzyego, dostał niekontrolowanego kaszlu który nagrał się na taśmie, co tak się to spodobało, że postanowili wpleść nagranie w utwór.
Wracając do samego wydania, to jedna z lepszych od Sabbatów, która w zasadzie jest pokazem umiejętności zespołu. Mocny wokal, brzmienie, nastrój, no i słynne riffy.
Choć osobiście Master Of Reality nie uważam za najlepszą, należy pamiętać o tym, że wciąż jest świetna.

W mojej ocenie 8/10

"Sweet Leaf"


"Children Of the Grave"


"Solitude"


"Into The Void"


LISTA UTWORÓW:
1. Sweet Leaf (5:02)
2. After Forever (5:25)
3. Embryo (0:20)
4. Children of the Grave (5:23)
5. Orchid (1:30)
6.Lord of this World (5:24)
7. Solitude (5:02)
8. Into the Void (6:12) 

3 komentarze:

  1. Rzeczywiście,mniej tu majsterczyków,więcej zadumania niż na poprzedniku,ale to tylko pokazuje,że Black Sabbath sprawdzał się świetnie również w lżejszym repertuarze.Poza tym,mamy tu toporne brzmienie poprzez niski strój gitary,dzięki czemu utwory wypadają ciężej i masywniej.Szkoda,że nie wspomniałeś nic o Children of the Grave,to w końcu najsłynniejszy utwór z tej płyty i jeden z najlepszych w dorobku zespołu.Dla mnie Black Sabbath to przede wszystkim pierwsze 3 płyty,choćby mnie przypalali,nie potrafię wskazać najlepszej z tej "świętej trójcy" ;) A oto moja recenzja tego albumu http://rockmetalmusic-cd.blogspot.com/2012/04/black-sabbath-master-of-reality1971.html

    P.S. Fajnie by było jakbyś bardziej szczegółowo opisywał te albumy,wiesz,żeby te wpisy przypominały recenzje,a nie luźne spostrzeżenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Właściwie na początku chciałem prowadzić to luźno, wzmiankami o poszczególnych zespołach...
    Ale zaczynam to zmieniać, od bezsensownych wstawek przeszedłem do konkretnych albumów, więc możliwie powinienem pomyśleć o prawdziwych recenzjach. Choć nie wiem czy się do tego nadaję. Moje "recenzje" wydają się być chyba i tak lepsze od tych publikowanych z początkiem bloga.

    Teraz po dłuższej nieobecności, opublikuje tekst o "Space Oddity" i się zobaczy, jak to wygląda. :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie pójdź w kierunku recenzji. Zapraszam również do siebie: www.donnazoe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń